Pierwszy raz byliśmy w Pirenejach. Lot był do Barcelony, potem przejazd autokarem do hotelu hotel La Colada w La Molinie. Śniegu było mało, dojeżdżaliśmy skibusem kawałek, na jeden dzień pojechaliśmy do Andory, bardzo nam się tam podobało. Chcemy pojechać do Andory jeszcze raz.
Jedzenie dobre i obfite, sylwester udany.
Oto zdjęcia.